O dopalaczach wiele się mówi, jednak nie wszyscy wiedzą, czym one w ogóle są. A przecież wiedza ta jest niezbędna do uświadomienia sobie, jak wielkie niebezpieczeństwo wiąże się z ich zażywaniem. Dopalacze to coś w rodzaju narkotyków. Wywołują podobny do nich efekt w organizmie ludzkim. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, jakie ryzyko niesie ze sobą używanie dopalaczy, jednak jest one spore, ponieważ niektóre z nich mogą silnie uzależniać, a poza tym wyrządzić mnóstwo szkód w organizmie. Określenie „dopalacze” jest w stu procentach slangowe. W języku angielskim określa się je nazwami: legal high, herbal high, smarts oraz boosters. Dopalacze są niebezpieczne również z tego powodu, że ich wytwarzania oraz rozprowadzanie nie regulują żadne przepisy prawne. Nie stosuje się do nich również przepisów o ogólnym bezpieczeństwie produktów. Możemy więc wyobrazić sobie jak szkodliwe substancje wchodząw ich skład. Dopalacze mogą mieć postać:
- proszków
- mieszanin ziół
- wyciągów
- kapsułek
- tabletek
Ze względu na działanie dzieli się je na:
- Energetyki
- Psychodeliki
- Halucynogeny
- Stymulanty
- Relaksujące
- Euforyzujące
W zależności od składu i siły, mogą zadziałać z opóźnieniem, bądź też już po około minucie. Efekt, jaki wywołują w organizmie również może trwać dłużej lub krócej – może minąć po trzydziestu minutach, a może utrzymywać się nawet do dwudziestu godzin! W roku 2006 dopalacze można było kupić jedynie w sieci internetowej. Już rok później powstały nawet specjalne, polskie strony z dopalaczami – „Dopalacze.pl” oraz „Konfekcjoner”. W 2008 powstały już zwyczajne sklepy z dopalaczami, które otwarto w największych polskich miastach. Były to sklepy o nazwach „Dopalacze.pl” oraz „Smart-shopy”. I choć od roku 2010 sprzedaż w sklepach jest już nielegalna (zamknięto je na mocy prawa) to wciąż można je kupić w sieci internetowej, jako „produkty kolekcjonerskie”. Na szczęście powstała Ustawa o Przeciwdziałaniu Narkomanii, do której wciąż dopisuje się kolejne, niebezpieczne produkty obecne na rynku.
Skąd wiadomo, że dopalacze są niebezpieczne?
Wystarczy zwrócić uwagę, jak postępują firmy, które je produkują. Gdyby wszystko odbywało się zgodnie z prawem, a substancje w nich zawarte były nieinwazyjne, po prostu zarejestrowałyby je jako produkty spożywcze. Tymczasem na ich etykietach pojawiają się informacje o groźbie dla zdrowia zażywającego i konieczności udania się do lekarza, gdy się je zażyje. W ten sposób firmy obchodzą zakazy prawne, sprzedając dopalacze jako „produkty kolekcjonerskie”.
Dlaczego nie można ich po prostu zakazać?
Ponieważ to substancje powstałe dzięki nieograniczonej syntezie chemicznej. Pierwotne produkty nie są groźne – dopiero synteza chemiczna zmienia je w zależności od woli producentów. Nim udaje się zbadać ich dokładny skład oraz wpływ na zdrowie, powstają już nowe – o podobnym działaniu, ale które znów należałoby zbadać, by móc wpisać na listę Ustawy o Substancjach Trujących.